Adwokat od alimentów w Warszawie – w czym może Ci pomóc?

Adwokat zajmujący się alimentami może Ci pomóc i zaraz dowiesz się, w jaki sposób wykorzystać jego wiedzę do rozwiązania Twoich problemów.

Sprawy alimentacyjne sprowadzają do mnie bardzo szeroki przekrój klientów – od samotnych matek po ojców, wychowujących dziecko po rozwodzie – ale na potrzeby tego artykułu przyjmijmy, że jesteś mamą dziecka, która nie otrzymuje dostatecznego wsparcia finansowego na jego rzecz od ojca dziecka.

To sprawia, że wyłącznie lub zasadniczo Ty ponosisz koszty utrzymania dziecka. Możliwe również, że dopiero planujesz rozstanie z ojcem dziecka, co będzie oznaczało konieczność dokonania pomiędzy Wami uzgodnień w kwestii ponoszenia wydatków na dziecko.

Tak czy inaczej, możesz rozważać wsparcie prawnika. Na co możesz liczyć, jeżeli z niego skorzystasz i czy to dobry pomysł? Istnieje duża szansa, że dobry adwokat pomoże Ci uzyskać alimenty w odpowiedniej wysokości na rzecz małoletniego od ojca dziecka. Adwokat bowiem jest osobą, która jest w stanie udzielić Ci właściwej pomocy prawnej i zaproponować optymalne rozwiązanie, tj. zależnie od sytuacji, w której się znajdujesz lub planujesz znaleźć.

Adwokat - alimenty - warszawa - w czym może ci pomóc

Innymi słowy, o ile we własnym zakresie można próbować poszukiwać właściwego rozwiązania, to dobry prawnik powinien je po prostu znaleźć i zrealizować. I to jest coś, czego powinno się oczekiwać od dobrego adwokata. Na czym taka pomoc prawna może polegać?

Porada prawna u adwokata w zakresie alimentów – w kancelarii lub online

Po opisaniu przez Ciebie problemu, który Cię dotyka albo z którym wkrótce będziesz musiała się zmierzyć i po zadaniu Ci paru dodatkowych pytań, adwokat, bazując na swojej wiedzy i doświadczeniu, wskaże, jakie kroki należy podjąć.

Przyjrzyjmy się temu bliżej…

adwokat przeanalizuje Twoją sytuację, wskaże, jakie możliwości daje Ci prawo – czy konieczne jest wszczęcie postępowania przed sądem czy też istnieje alternatywna droga uzyskania alimentów,

  • wyłapie również błędy, jeżeli jakieś już popełniłaś,
  • adwokat wyjaśni Ci przepisy prawa rodzinnego, które stanowią podstawę żądań alimentacyjnych,
  • prawnik wyjaśni również te przepisy prawa cywilnego, które powinnaś znać,
  • uzyskasz od adwokata wiedzę co do dokumentów, jakie musisz przygotować,
  • dowiesz się, jakie dowody musisz zgromadzić.

Adwokat skoryguje też Twoje oczekiwania co do kwoty alimentów, o którą chcesz wystąpić. Kwota ta bowiem może być albo zbyt skromna albo – przeciwnie – zbyt wygórowana. Pomoże to wyliczyć kwotę, której możesz zasadnie domagać się od ojca dziecka, czyli taką, którą można realnie uzyskać w sądzie.

Adwokat odpowie na Twoje pytania związane ze sprawą, w tym ustali, czy istnieją przesłanki, które pozwolą ojcu dziecka w ogóle uniknąć płacenia alimentów, bo takie sytuacje również się zdarzają.

Adwokat nakreśli Ci, jak wygląda postępowanie przed sądem, jakie ma etapy. Udzieli Ci także wskazówek, jak należy zachowywać się na sali rozpraw – tę kwestię regulują bowiem przepisy kodeksu postępowania cywilnego, których zapewne nie znasz.

A teraz pójdziemy o krok dalej – założymy, że po lub jeszcze w trakcie porady prawnej zdecydowałaś, że dalsze wsparcie adwokata prawa rodzinnego będzie dla Ciebie cenne. Zobaczmy, co jeszcze może on dla Ciebie zrobić.

Przygotowanie pozwu o alimenty na dziecko

Być może uznasz, że – wyposażona przez adwokata w niezbędną wiedzę – sama będziesz reprezentowała w sądzie  interesy swojego dziecka. W takim przypadku dobrym rozwiązaniem jest zlecenie adwokatowi przygotowania kluczowego w sprawie o alimenty pisma, a mianowicie pozwu.

„Pozew o alimenty to kluczowy dokument i jakość jego sporządzenia niejednokrotnie decyduje o losach całego procesu. W razie uchybień formalnych, sąd będzie wzywał do uzupełnienia dokumentów, co może wydłużyć postępowanie, a tym samym opóźnić uzyskanie pierwszych pieniędzy z tytułu alimentów”

W pozwie należy nie tylko opisać wszystkie fakty, które mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, lecz także dołączyć lub wskazać sądowi dokumenty, na potwierdzenie każdego z twierdzeń zawartych w pozwie.

To bowiem na Tobie jako na powodzie, czyli osobie wszczynającej sprawę,  spoczywa ciężar dowodowy. Oznacza to, że musisz udowodnić każde swoje twierdzenie, które ma znaczenie dla sprawy. Ponadto, pozew, jak każde pismo przygotowawcze, musi spełniać pewne wymogi formalne, co oznacza, że musi być skonstruowane we właściwy sposób. W przeciwnym razie sąd będzie wzywał do uzupełnienia jego braków, co znacznie wydłuży postępowanie.

Prowadzenie sprawy alimentacyjnej przez adwokata

Jeżeli zależy Ci na zminimalizowaniu ryzyka i uzyskaniu alimentów jak najszybciej, to optymalnym rozwiązaniem jest powierzenie adwokatowi z kancelarii adwokackiej Twojej sprawy do prowadzenia.

Co to oznacza?

Po pierwsze, trzeba wybrać właściwy sposób uzyskania alimentów.

„Adwokat może spróbować doprowadzić do ugodowego rozwiązania problemu poprzez wynegocjowanie z ojcem dziecka kwoty, którą będzie przekazywał Ci tytułem alimentów na dziecko. W takim przypadku można rozważyć podpisanie umowy alimentacyjnej”

Gdyby takie rozwiązanie nie było możliwe, konieczne będzie wystąpienie na drogę sądową. Wówczas adwokat przygotuje pozew o alimenty i będzie czuwał nad sprawą toczoną przed sądem, sporządzi w razie potrzeby dalsze pisma procesowe, będzie reprezentował Cię na rozprawach.

Kancelaria adwokacka może się przydać zwłaszcza wtedy, jeżeli ubieganiem się o alimenty jest związane ze sprawą o rozwód (bez orzekania lub z orzeczeniem o winie, powiązanej lub nie z powództwem o podział majątku).

Wstąpienie do sprawy – czyli zatrudnienie adwokata do toczącej się już sprawy alimentacyjnej, która…

…która z jakiegoś powodu nie idzie po Twojej myśli i nie zabezpiecza finansowo przyszłości Twojego dziecka. Jeżeli przychodzisz do adwokata w trakcie toczącej się przed sądem sprawy, w której sama wniosłaś pozew i czujesz, że nie idzie ona zgodnie z Twoimi oczekiwaniami (na przykład w postępowaniu zabezpieczającym zostały zasądzone istotnie niższe alimenty, niż te, o jakie prosiłaś), adwokat może wstąpić do sprawy w jej toku.

Niewątpliwie lepiej jest, gdy adwokat reprezentuje Cię od samego początku, ale zdecydowanie najbardziej ryzykownym rozwiązaniem jest prowadzenie przez Ciebie samą do samego końca sprawy, która już zmierza w nieodpowiednim kierunku. Samej trudno Ci będzie skorygować własne błędy, zaś jest duża szansa na to, że adwokat z kancelarii, na danym etapie postępowania, będzie w stanie to uczynić i sprawę „uratować”.

Ten artykuł z pewnością nie wystarczy do tego, abyś sama poradziła sobie z niuansami natury prawnej, których znajomość bardzo pomaga w sprawach przed sądem, których wydźwięk jest często niejednoznaczny, a każda strona twardo trzyma swoją stronę i broni własnych racji. Ale sądzę że teraz już wiesz, czy chcesz skorzystać z pomocy adwokata, bo poznałaś zakres, w jakim może Ci pomóc kancelaria prawa rodzinnego – niezależnie od tego, czy trafisz do niej w małym, czy w dużym mieście, takim jak Warszawa.

Skontaktuj się z prawnikiem

Alimenty na rodzica

Alimenty na rzecz rodzica – kiedy można żądać alimentów od dorosłego dziecka?

Rodzic może żądać alimentów od dorosłego dziecka tylko wtedy, gdy znajduje się w niedostatku. Oznacza to, że rodzic nie jest w stanie własnymi siłami samodzielnie zaspokoić swoich usprawiedliwionych, podstawowych potrzeb. Jednak obowiązek alimentacyjny nie powstanie wobec rodzica, który z własnej winy pozostaje w niedostatku.

Bez winy jest rodzic, który np. ze względów zdrowotnych nie może podjąć pracy zarobkowej, podjęte przez niego leczenie nie przynosi rezultatów, ubiegał się – jednak bezskutecznie – o świadczenie z ZUS.

Kodeks rodzinny i opiekuńczy daje możliwość uchylenia się przez zobowiązanego (dorosłe dziecko) względem uprawnionego (rodzica) od świadczeń alimentacyjnych z powołaniem się na sprzeczność żądania z zasadami współżycia społecznego.

Brak jest katalogu zasad współżycia społecznego. W konkretnym stanie faktycznym Sąd będzie badał, czy za zasadny należy uznać podniesiony przez zobowiązanego zarzut nadużycia prawa.

Alimenty na rodzica – kiedy można podnieść zarzut nadużycia prawa?

Przyjmuje się, że żądanie uprawnionego nie zasługuje na ochronę w razie:

  • szczególnie naganne zachowanie się uprawnionego względem zobowiązanego,
  • zawinione, lekceważące zachowanie uprawnionego uniemożliwiające utrzymanie się własnymi siłami.

Jaki charakter powinny mieć naganne zachowania uprawnionego? Szczególnie rażący, wręcz drastyczny, budzący powszechną dezaprobatę. Można powoływać się na zawinione zachowanie osoby uprawnionej, które krzywdziło osobę zobowiązaną, np. na niewywiązywanie się przez rodzica ze swych rodzicielskich obowiązków poprzez nieutrzymywanie kontaktów z dzieckiem, niepłacenie alimentów na rzecz dziecka czy unikanie zatrudnienia.

Alimenty na rodzica – orzecznictwo

W świetle orzecznictwa, nieodpowiednie traktowanie przez ojca dzieci, niełożenie na ich utrzymanie, gdy były małoletnie oraz gdy były już pełnoletnie, ale jeszcze uczyły się, a ponadto znęcanie się nad nimi, stanowi podstawę do uznania, że zasądzenie od dzieci na rzecz ojca alimentów byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Podstawy takiej natomiast nie stanowi sytuacja powstała w wyniku konfliktu między prawem wyboru własnej drogi życia przez dziecko będące osobą pełnoletnią a rodzicielską troską o jej przyszłość w połączeniu z emocjami, nieustępliwością i brakiem umiejętności wzajemnego zrozumienia i kompromisu. Nie można również rozumieć omawianego instrumentu jako odpłaty za naganne zachowanie się uprawnionego.

Skontaktuj się z prawnikiem

Jak długo płaci się alimenty na dziecko?

Chyba każdy rodzic zobowiązany do płacenia alimentów na dziecko zadaje sobie pytanie, do kiedy trwa jego obowiązek alimentacyjny. Czy sam fakt ukończenia przez dziecko 18 lat i nabycia przez nie w związku z tym statusu osoby pełnoletniej powoduje, że ustaje obowiązek łożenia na nie?

Kwestię alimentów na dziecko reguluje art. 133 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Zgodnie z nim, rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie. Rodzice mogą jednak uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym uszczerbkiem finansowym lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możliwości samodzielnego utrzymania się.

Z powyższego wynika, że istnienie obowiązku płacenia alimentów na dziecko dorosłe zależy z jednej strony od okoliczności związanych z rodzicem, z drugiej strony – od okoliczności związanych z jego dzieckiem.

W takiej sytuacji nie ma żadnego automatyzmu – samo osiągnięcie określonego wieku przez dziecko nie powoduje wygaśnięcia uprawnienia do uzyskania przez niego rat alimentacyjnych od rodziców. Nie oznacza to jednak, że wiek dziecka nie ma żadnego znaczenia. Sąd bada bowiem sytuację życiową takiego dziecka i jego rodzica, tj. czy dziecko jest w stanie samodzielnie się utrzymać oraz jaka jest sytuacja materialna rodzica.

Alimenty na dziecko a zdolność do samodzielnego utrzymania się dziecka

Kiedy można przyjąć, że dziecko jest w stanie samodzielnie utrzymać się? Najprostszą do oceny sytuacją jest okoliczność uzyskiwania przez dziecko dochodów. Nie wystarcza jednak uzyskiwanie jakiegokolwiek dochodów. Muszą to być takie dochody, które umożliwiają mu samodzielnie funkcjonowanie. Jaki minimalny dochód powinno osiągać dziecko, by można było zasadnie twierdzić, że jest ono w stanie samodzielnie się utrzymać? Przyjmuje się, że samodzielne utrzymanie oznacza możliwość zapewnienia sobie minimum socjalnego, pozwalającego na zaspokajanie podstawowych potrzeb życiowych, czyli kosztów związanych z mieszkaniem, wyżywienie, ubranie, koszty nauki, dojazdu do szkoły itp.

Trudniejsza do oceny jest sytuacja, kiedy dziecko nie osiąga dochodów, ale zdaniem rodzica powinno już osiągać. Zwrot „jeszcze nie jest w stanie się utrzymać”, którym posługuje się cytowany wyżej przepis wskazuje, że dziecko powinno podejmować próby usamodzielnienia się, jeżeli jest to możliwe i uzasadnione. By móc dokonać oceny, czy na dorosłe dziecko powinny być płacone alimenty, należy zatem zbadać, czy dziecko osiągnęło stan, w którym może samodzielnie utrzymywać się.

W odniesieniu do pełnoletnich dzieci należy brać pod uwagę to, czy wykazują chęć dalszej nauki oraz czy osobiste zdolności i cechy charakteru pozwalają na rzeczywiste kontynuowanie nauki.

Zatem rodzice mają możliwość uchylenia się od obowiązku alimentacyjnego wobec pełnoletniego dziecka, jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możliwości samodzielnego utrzymania się, czyli nie zmierza ku ukończeniu studiów lub w uzyskaniu w inny sposób zawodu i podjęciu pracy. Zgodnie ze stanowiskiem SN z 8.08.1980 r.:

„jeżeli dziecko pełnoletnie, już przygotowane do pracy, zaniedbuje studia, nie zdając z własnej winy we właściwym terminie egzaminów, w szczególności zaś, gdy powtarza lata studiów, ustaje obowiązek rodziców do dalszego dostarczania mu alimentów. W każdym takim przypadku rolą sądu jest wyważenie, czy zgłaszane przez dziecko w danych okolicznościach potrzeby są usprawiedliwione oraz czy rodzice mają dostateczne możliwości zarobkowe lub majątkowe, by żądaniom dziecka sprostać.”

Sąd Najwyższy wskazał, że jeżeli dorosłe dziecko ma wyuczony zawód i możliwość pracy oraz chce kontynuować naukę, rodzice obowiązani są łożyć na jego utrzymanie w miarę swoich materialnych możliwości.

Alimenty na dziecko a jego kwalifikacje zawodowe i chęć do nauki

Czy oznacza to, że dziecko, które cały czas podwyższa sobie kwalifikacje zawodowe ma prawo żądać od rodziców alimentów? Nie zawsze rodzi to obowiązek dostarczania mu środków utrzymania przez rodziców. Istotne znaczenie powinna mieć tu okoliczność, czy dotychczasowe przygotowanie zawodowe i nabyte wcześniej kwalifikacje pozwalają dziecku w pełni na samodzielne, regularne zarobkowanie, a więc na pokrycie własnych środków utrzymania.

W jednej ze spraw Sąd uznał, że kontynuowanie nauki przez pełnoletnią córkę poza granicami kraju, celem dobywania nowych kwalifikacji zawodowych, nie może być przesłanką do utrzymania obowiązku alimentacyjnego.

Jak już wspomniano, pod uwagę brana jest również sytuacja materialna rodziców. Nie można na nich nakładać obowiązku alimentacyjnego względem pełnoletnich dzieci kosztem ich zdrowia czy też popadnięcia w ubóstwo. Nie można zatem nakazać rodzicowi realizacji obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, jeżeli wskutek tego nie mógłby zaspokoić swoich elementarnych potrzeb, np. żywieniowych.

Reasumując, obowiązek alimentacyjny rodziców względem dziecka nie jest ograniczony przez żaden sztywny termin. Nie jest też związany ze stopniem wykształcenia albo wieku, jaki powinien osiągnąć alimentowany. Okolicznością, która ma znaczenie dla trwania bądź ustania tego obowiązku, jest to, czy dziecko może utrzymać się samodzielnie.

Skontaktuj się z prawnikiem

Znieważenie – jak możemy zareagować?

Co możemy zrobić, gdy ktoś dopuści się znieważenia – czyli użyje względem nas sformułowań, które naruszają naszą cześć, a ściślej godność osobistą? Czy naruszyciel może ponieść prawne konsekwencje swojego zachowania?

Godność człowieka jest dobrem osobistym, chronionym przez prawo. Ochrona ta wynika z art. 47 Konstytucji RP stanowiącego, że każdy ma prawo do ochrony czci i dobrego imienia. Ochrony takiej zaś można dochodzić w procesie karnym albo na drodze cywilnoprawnej. Naruszenie godności jest bowiem deliktem prawa cywilnego, tj. naruszeniem dobra osobistego oraz stanowi przestępstwo zniewagi. W niniejszym artykule omówię jedynie ścieżkę prawno-karną.

Zgodnie z art. 216 kodeksu karnego, kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub zniewagą wzajemną, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.

Zachowanie danego człowieka możemy kwalifikować jako znieważenie gdy ktoś zachowa się względem nas obraźliwie, np. nam ubliży. Zachowanie to może być wyrażone na piśmie, ustnie, czy gestem i jest dalej idącą obrazą niż lekceważenie, nietakt czy nieprzyzwoite zachowanie. Kto to ocenia, czy dane zachowanie może zostać potraktowane jako znieważenie?

Znieważenie – kiedy można o nim mówić?

Dla oceny, czy określone zachowanie stanowi zniewagę, istotne znaczenie ma obiektywna ocena tego zachowania. Należy zatem rozważyć, jaki jest  jego społeczny odbiór przez pryzmat generalnie akceptowanych norm obyczajowych. Jedynie zatem takie zachowanie jest zniewagą, które jest powszechnie uznane za obelżywe. W przeciwnym wypadku dane zachowanie sprawcy nie stanowi przestępstwa, nawet jeśli osoba, do której było ono skierowane, subiektywnie poczuła się tym zachowaniem obrażona. Jednak subiektywny odbiór zachowania sprawcy przez pokrzywdzonego też ma istotne znaczenie dla oceny, czy nastąpiło znieważenie. Co do zasady, nie będzie mowy o znieważeniu, jeżeli pokrzywdzony nie poczuje się dotknięty zachowaniem sprawcy, nie odbierze tego jako zniewagi.

Kodeks karny wyróżnia trzy okoliczności, w jakich znieważenie musi być dokonane. Musi to nastąpić albo w obecności osoby znieważanej, albo pod jej nieobecność, ale publicznie, albo bez obecności osoby znieważonej i niepublicznie, ale z zamiarem, żeby zniewaga dotarła do osoby nią dotkniętej. Najczęściej jednak zniewaga jest czyniona wprost przez obraźliwe zachowanie skierowane bezpośrednio do osoby znieważonej, tj. poprzez wypowiedź skierowaną do nas „w cztery oczy” albo podczas rozmowy telefonicznej, czy też w przysłanym do nas piśmie. Przepis nie wymaga jednak, by sprawca skierował obrazę bezpośrednio do nas, wystarczy uczyni ją w naszej obecności.

Znieważenie jest przestępstwem umyślnym, co oznacza, że odpowiadać może tylko ten, kto świadomie dopuścił się znieważającego inną osobę zachowania, a nadto zdawał sobie sprawę z tego, że jego zachowanie nosi cechy zniewagi.

Prawo przewiduje, że sąd może – ale nie musi – odstąpić od wymierzenia sprawcy kary za znieważenie, jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego (prowokacja) oraz jeżeli pokrzywdzony na zniewagę sprawy odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej sprawcy lub zniewagą wzajemną (retorsja). Kiedy nasze zachowanie można określić mianem wyzywającego? Wyzywający znaczy zachowujący się zaczepnie, zwracający na siebie uwagę, prowokujący, arogancki, wyrażający zuchwałość, impertynencki, butny. Może to być zachowanie z punktu widzenia prawa karnego obojętne. Tym bardziej jednak za zachowanie wyzywające należy uznać zachowanie pokrzywdzonego, który sam uprzednio dopuszcza się zniewagi wobec sprawcy, pomawia go czy narusza nietykalność osobistą. Nie można zaś nazwać wyzywającym zachowania, które wprawdzie sprowokowało sprawcę, ale które nie było niewłaściwe, np. polegało na zwróceniu sprawcy uwagi, napomnieniu go.

Ściganie tego przestępstwa odbywa się z oskarżenia prywatnego. Oznacza to, że nie składamy zawiadomienia  o tym przestępstwie organom ścigania, ale to my musimy przygotować akt oskarżenia i następnie popierać go przed sądem jako oskarżyciel prywatny. W razie uznania sprawcy za winnego popełnienia przestępstwa znieważenia, sąd – poza karą wskazaną w przepisie art. 216 k.k. – może nałożyć na sprawę obowiązek przeproszenia pokrzywdzonego.

Znieważenie – prywatny akt oskarżenia

Prywatny akt oskarżenia powinien zawierać dane personalne i miejsce zamieszkania oskarżyciela prywatnego i oskarżonego, datę czynu i opis przedmiotowego zdarzenia, ewentualnie świadków zajścia. Pierwsza rozprawa ma charakter posiedzenia pojednawczego, na którym sędzia wzywa strony do zawarcia ugody na określonych warunkach. Jeśli ugoda nie zostanie zawarta sprawa zostaje skierowana na rozprawę i przeprowadzane są wszystkie czynności procesowe.

Jeśli w wyniku postępowania wszczętego prywatnym aktem oskarżenia dojdzie do skazania, poniesione przez oskarżyciela prywatnego koszty procesu: zryczałtowana równowartość wydatków (300 zł), wydatki związane z ustanowieniem pełnomocnika i ewentualnie także wydatki związane z osobistym udziałem oskarżyciela prywatnego w sprawie, zostaną mu zwrócone przez skazanego.

Jednak w razie uniewinnienia oskarżonego to oskarżyciel prywatny ponosi koszty procesu. Natomiast w razie pojednania się stron przed wszczęciem przewodu sądowego, warunkowego umorzenia postępowania, umorzenia postępowania z powodu niepoczytalności sprawcy lub znikomej społecznej szkodliwości czynu albo z powodu stwierdzenia w zarzucanym czynie znamion przestępstwa ściganego z urzędu, zmiany trybu ścigania z powodu przyłączenia się prokuratora do postępowania wszczętego przez oskarżyciela prywatnego i zakończenia tego postępowania w trybie publicznoskargowym – prezes sądu zarządza zwrot uiszczonych przez oskarżyciela prywatnego wydatków w całości, a w połowie – w razie pojednania się stron po rozpoczęciu przewodu sądowego.

Jeżeli opłata od aktu oskarżenia stanowi nadmierne obciążenie domowego budżetu, możemy skorzystać z instytucji zwolnienia z kosztów postępowania. Sąd zwolni nas od kosztów w całości lub w części jeżeli wykażemy, że ze względu na naszą sytuację rodzinną, majątkową i wysokość dochodów wyłożenie ich byłoby zbyt uciążliwe. Wniosek ten składamy wraz z aktem oskarżenia lub ustnie do protokołu.

Powodzenie naszej akcji procesowej zależy od wyników postępowania dowodowego i ich oceny przez Sąd. Ocena ta jest zaś swobodna (ale nie dowolna). Oznacza to, że duże znaczenie będą miały złożone przez nas zeznania oraz zeznania zawnioskowanych przez nas świadków.

Skontaktuj się z prawnikiem

Odrzucenie spadku czy przyjęcie spadku?

Odrzucenie spadku to czasem rozsądna i uzasadniona decyzja. W razie śmierci osoby, po której możemy odziedziczyć spadek – na podstawie ustawy bądź pozostawionego przez nią testamentu – powinniśmy zdecydować, czy spadek ten w ogóle chcemy przyjąć. Swoją wolę wyrażamy, składając odpowiednie oświadczenie dotyczące spadku.

Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku jest czynnością prawną jednostronną, niemającą konkretnego adresata. Spadkobierca wstępuje w ogół praw i obowiązków majątkowych zmarłego z chwilą otwarcia spadku (zatem z chwilą śmierci spadkodawcy), jednakże nie jest to nabycie definitywne, gdyż nikomu nie można narzucić dziedziczenia i spadku wbrew jego woli. Ostateczne nabycie spadku jest uzależnione od oświadczenia woli osoby uprawnionej do dziedziczenia.

Spadkobierca, który ma złożyć  takie oświadczenie, musi mieć pełną zdolność do czynności prawnych, co powoduje, że powołany do dziedziczenia niepełnoletni wyraża wolę przez swego przedstawiciela ustawowego.

Spadek w rozumieniu prawa cywilnego stanowią prawa i obowiązki majątkowe zmarłego. W chwili jego śmierci przechodzą one na spadkobierców. Spadkobierca może bądź przyjąć spadek bez ograniczenia odpowiedzialności za długi (przyjęcie proste), bądź przyjąć spadek z ograniczeniem tej odpowiedzialności (przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza), bądź też zadecydować o odrzuceniu spadku.

W razie prostego przyjęcia spadku spadkobierca ponosi odpowiedzialność za długi spadkowe bez ograniczenia.

W razie przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza spadkobierca ponosi odpowiedzialność za długi spadkowe tylko do wartości ustalonego w wykazie inwentarza albo spisie inwentarza stanu czynnego spadku.

Spadkobierca, który spadek odrzucił, zostaje wyłączony od dziedziczenia, tak jakby nie dożył otwarcia spadku. Odrzucenie spadku nie wyłącza możliwości dziedziczenia zstępnych odrzucającego spadek (np. dzieci spadkobiercy, który spadek odrzucił, mogą dziedziczyć część spadku jaka przypadłaby ich wstępnemu).

Należy mieć na uwadze, że proste przyjęcie oraz odrzucenie spadku w imieniu osoby niepełnoletniej  wymaga zgody sądu opiekuńczego.

Przepisy dotyczące spadkobrania nie przewidują możliwości “zrzeczenia się spadku” czy udziału w nim na korzyść innej osoby, w tym także na korzyść innego spadkobiercy. Spadkobierca ustawowy może zrzec się dziedziczenia tylko w drodze umowy notarialnej zawartej z przyszłym spadkodawcą.

Przyjęcie lub odrzucenie spadku – składanie oświadczenia

Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania (co do zasady – jest to dzień zgonu spadkodawcy). Brak oświadczenia spadkobiercy w tym terminie określonym jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Decyzja zaś o przyjęciu bądź odrzuceniu spadku powinna być podjęta w zależności od składu masy spadkowej.

Powinniśmy ustalić, czy spadkodawca miał długi (np. zaciągnięte pożyczki, kredyty, zobowiązania podatkowe). Jeżeli długi przewyższają aktywa spadkowe (np. własność, wierzytelności, inne prawa majątkowe), należy rozważyć odrzucenie spadku. W sytuacji, gdy nie jesteśmy pewni, czy dług istnieje i ile wynosi, rozsądnie jest przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza.

Po złożeniu oświadczenia woli o przyjęciu spadku (lub po upływie sześciomiesięcznego terminu) ustaje tymczasowa, przejściowa sytuacja spadkobiercy, istniejąca od chwili otwarcia spadku do chwili jego przyjęcia.

Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku składa się przed sądem lub notariuszem.

Można je złożyć ustnie lub na piśmie z podpisem urzędowo poświadczonym. W pewnych okolicznościach można je złożyć również w postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku.

Sąd na wniosek osoby mającej w tym interes stwierdza nabycie spadku przez spadkobiercę. Notariusz sporządza akt poświadczenia dziedziczenia. Stwierdzenie nabycia spadku oraz poświadczenie dziedziczenia nie może nastąpić przed upływem sześciu miesięcy od otwarcia spadku, chyba że wszyscy znani spadkobiercy złożyli już oświadczenia o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku (1026 k.c.).

W czasie od otwarcia do przyjęcia spadku spadkobierca odpowiada za długi spadkowe tylko ze spadku. Dlatego do chwili przyjęcia spadku egzekucja na zaspokojenie długu spadkodawcy dopuszczalna jest tylko ze spadku. Najważniejszym skutkiem prawnym przyjęcia spadku jest uznanie danej osoby za spadkobiercę definitywnego i to już od chwili otwarcia spadku.

Przyjęcie lub odrzucenie spadku – dwie masy spadkowe w okresie przejściowym

W tym okresie przejściowym, przed złożeniem oświadczenia, istnieją bowiem dwie masy spadkowe – majątek spadkobiercy oraz majątek spadkowy. Po przyjęciu spadku obie masy majątkowe łączą się, ponieważ od tej chwili spadkodawca odpowiada za długi zarówno majątkiem spadkowym, ale i całym swoim majątkiem osobistym.

Należy podkreślić, że oświadczenie w przedmiocie przyjęcia bądź odrzucenia spadku nie może być złożone pod warunkiem lub z zastrzeżeniem terminu. Należy dobrze przemyśleć swoją decyzję w tej kwestii, ponieważ oświadczenie to jest nieodwołalne. W pewnych okolicznościach można się jednak uchylić od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli, ale czynność ta powinna nastąpić przed sądem i musi zostać przez są zatwierdzona. Okolicznością pozwalającą na taki krok spadkobiercy jest np. złożenie oświadczenia pod wpływem błędu albo groźby. Spadkobierca powinien jednocześnie oświadczyć, czy i jak spadek przyjmuje, czy też go odrzuca.

Skontaktuj się z prawnikiem

Kodeks pracy: zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia

Kodeks pracy po zmianach: w związku z wypowiedzeniem umowy o pracę, pracodawca może zwolnić pracownika z obowiązku świadczenia pracy do upływu okresu wypowiedzenia

22 lutego 2016 r. weszła w życie nowelizacja kodeksu pracy. Wprowadzono art. 36², zgodnie z którym:

„W związku z wypowiedzeniem umowy o pracę, pracodawca może zwolnić pracownika z obowiązku świadczenia pracy do upływu okresu wypowiedzenia. W okresie tego zwolnienia, pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia”.

Nowelą ustawowo zaakceptowano szeroką praktykę zwalniania pracowników przez pracodawców z obowiązku wykonywania pracy w okresie wypowiedzenia pod warunkiem wypłat pracownikom wynagrodzenia.

Przed nowelizacją pracownik musiał jednak wyrazić zgodę na zwolnienie go z obowiązku świadczenia pracy. Obecnie kodeks pracy mówi, że nie jest to potrzebne – jest to arbitralna decyzja pracodawcy, której pracownik musi się podporządkować.

Czy pracodawca może zmienić zdanie i odwołać zwolnienie przez wezwanie pracownika do podjęcia i świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia?  W wyroku z 5 lipca 2005 r. (I PK 176/04) Sąd Najwyższy stwierdził, że „Skuteczne zwolnienie pracownika z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia przesądza o tym, że pracownik, który nie wyraża zgody na cofnięcie oświadczenia woli w tym przedmiocie, nie jest obowiązany do podporządkowania się poleceniom pracodawcy świadczenia pracy we wskazanym miejscu i terminie”.

Najbezpieczniejszym zatem rozwiązaniem dla pracodawcy, przewidującego możliwość wystąpienia takiej konieczności, wydaje się być jednoczesne ze zwolnieniem z obowiązku świadczenia pracy wskazanie na piśmie, że w przypadku powstania istotnej potrzeby pracownik ma obowiązek stawić się do pracy na wezwanie pracodawcy.

Skontaktuj się z prawnikiem

Renta za okres wsteczny

Co należy zrobić, jeżeli – na skutek błędu organu rentowego –  wniosek o rentę złożyliśmy po terminie, w którym złożenie tego wniosku było możliwe i zasadne, skutkiem czego renta z tytułu niezdolności do pracy została przyznana przez ZUS dopiero od miesiąca zgłoszenia wniosku?  

W takiej sytuacji od decyzji ZUS w sprawie renty należy napisać odwołanie do sądu pracy, powołując się na błąd ZUS. W świetle art. 129 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, świadczenia wypłaca się, poczynając od dnia powstania prawa do tych świadczeń, nie wcześniej jednak niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek lub wydano decyzję z urzędu.

Stosownie jednak do art. 133 tej ustawy, w razie ponownego ustalenia przez organ rentowy prawa do świadczeń lub ich wysokości, przyznane lub podwyższone świadczenia wypłaca się, poczynając od miesiąca, w którym powstało prawo do tych świadczeń lub do ich podwyższenia, jednak nie wcześniej niż: 1) od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy lub wydano decyzję z urzędu, 2) za okres 3 lat poprzedzających bezpośrednio miesiąc, o którym mowa w pkt 1, jeżeli odmowa lub przyznanie niższych świadczeń były następstwem błędu organu rentowego lub odwoławczego.

Renta za okres wsteczny – Pan X, w związku z chorobą, przebywał przez 182 dni na zasiłku chorobowym.

Po wyczerpaniu prawa do zasiłku chorobowego, złożył wniosek o świadczenie rehabilitacyjne. ZUS przyznał mu prawo do świadczenia rehabilitacyjnego na okres 90 dni. Miesiąc przed upływem tego okresu Pan X udał się do ZUS, chcąc złożyć – wobec braku poprawy jego stanu zdrowia – wniosek na podstawie którego przyznawana jest renta, jednak pracownik ZUS poinformował go, że musi on złożyć kolejny wniosek o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego i dopiero po upływie całego okresu, na który może być przyznane to świadczenie, ma prawo złożyć wniosek o rentę. Nie może natomiast tego zrobić od razu.

Pan X złożył zatem wniosek o ustalenie prawa do świadczenia rehabilitacyjnego na dalszy okres. Został zbadany przez lekarza orzecznika ZUS, który nie stwierdził niezdolności do pracy. Na skutek sprzeciwu Pana X badała również komisja lekarska ZUS. Również ona przyjęła odzyskanie przez Pana X zdolności do pracy. W związku z tym, ZUS decyzją odmówił mu prawa do świadczenia rehabilitacyjnego. Od tej decyzji Pan X złożył odwołanie do sądu.

W postępowaniu sądowym, wywołanym odwołaniem, zostało wykazane w drodze opinii biegłych sądowych lekarzy, że stanowisko ZUS było błędne, jako że Pan X nie odzyskał zdolności do pracy, przy czym jego stan zdrowia nie rokował też odzyskania zdolności do podjęcia zatrudnienia w swoim zawodzie, czyniąc go częściowo niezdolnym do pracy na stałe. Powyższe stanowisko biegłych legło u podstaw postanowienia Sądu umarzającego z tego właśnie względu postępowanie w sprawie o świadczenie rehabilitacyjne i przekazującemu sprawę o rentę ZUS jako rzeczowo właściwego. Stąd Pan X dopiero wówczas powziął wiadomość o możliwości ubiegania się o rentę, co skutkowało złożeniem wniosku rentowego dopiero po uzyskaniu orzeczenia Sądu.

Renta została mu przez ZUS przyznana, jednak dopiero od miesiąca złożenia wniosku, a nie od miesiąca, w którym złożył – negatywnie rozpatrzony – wniosek o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego na dalszy okres. Oznacza to, że Pan X pozostawał przez ponad rok bez środków do życia.

Renta za okres wsteczny – od decyzji ZUS w sprawie renty Pan X powinien złożyć odwołanie do Sądu pracy.

Należy w nim wskazać, że w postępowaniu rentowym wystąpił błąd organu rentowego (tj. błąd orzeczniczy gremiów, za które ZUS ponosi odpowiedzialność) w ocenie stanu zdrowia Pana X. W świetle zaś przepisów tak rozporządzenia Ministra Polityki Społecznej z dnia 14 lutego 2004 r. w sprawie orzekania i niezdolności do pracy (Dz. U. Nr 273 poz. 2711 ze zm.), jak i rozporządzenia Ministra Pracy o Polityki Społecznej z dnia 11 października 2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe (Dz. U. Nr 237, poz. 1412), ma to zasadnicze  znaczenie.

Zgodnie bowiem z § 7 ust. 2 pierwszego z wyżej powołanych rozporządzeń, przy wyeliminowaniu omawianego błędu, lekarz orzecznik mógł orzec o niezgodności do pracy Pana X nawet w sytuacji ubiegania się przez niego wyłącznie o świadczenie rehabilitacyjne, co z kolei – stosownie do § 34 drugiego ze wskazanych rozporządzeń – obligowało ZUS do wydania decyzji odmawiającego prawa do świadczenia rehabilitacyjnego z jednoczesnym jednak poinformowaniem zainteresowanego o możliwości ubiegania się przez niego o rentę, co w sytuacji zgłoszenia wniosku o to świadczenie przed dniem, w którym decyzja odmowna stała się prawomocna oznaczało możliwość przyjęcia za datę jego złożenia daty zgłoszenia wniosku o świadczenie rehabilitacyjne, a w konsekwencji przyznanie Panu X prawa do renty już od dnia następnego po upływie czasu, na który przyznano świadczenie rehabilitacyjne.

Renta za okres wsteczny – orzecznictwo

Należy podkreślić, że w orzecznictwie tak sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego, utrwalone jest szeroko rozumiane pojęcie błędu w rozumieniu art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (m.in. wyrok SN z 4.12.2012 r., II UK 130/12).

Zaniechanie więc przez ZUS powyższych działań, a w konsekwencji złożenie przez Pana X wniosku rentowego dopiero po wydanym w jego sprawie orzeczeniu Sądu miały swoje źródło w pierwotnym błędzie orzeczniczym organu rentowego, co stanowi przewidziany w art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych błąd organu rentowego, skutkujący przyznaniem Panu X prawa do renty za wskazany okres wsteczny.

Skontaktuj się z prawnikiem

Napisz do nas! Kancelaria Adwokacka Adwokat Kamila Kuba
Opisz sprawę. Odpowiemy, jak możemy pomóc.

Używając tej strony zgadzasz się na używanie technologii ciasteczek (cookies). Więcej informacji

Ustawienia ciasteczek na tej stronie zezwalają na ich używanie, aby zapewnić Ci maksymalny komfort przeglądania oraz gromadzenie statystyk oglądalności strony. Jeżeli kontynuujesz używanie tej strony bez zmiany ustawień ciasteczek (cookies) lub klikniesz "Akceptuję" to znaczy, że się na to zgadzasz.

Zamknij